Hiszpański dubbing – kiedy głos nie do końca pasuje do twarzy

HD video camera capturing a live event; focus on screen and controls.

Kiedy przyjeżdżasz do Hiszpanii i chcesz obejrzeć jakiś film na Netflixie czy telewizji, przygotuj się na niemały szok – dubbing. Oczywiście, Hiszpanie są mistrzami w tłumaczeniu filmów, ale nie w sposób, jakiego byś się spodziewał. Bo tutaj to nie lektor tłumaczy, co się dzieje na ekranie, tylko… głosy. I to jakie!

Zaczynasz oglądać film z Bruce’em Willisem i zaraz odkrywasz, że ma on nie tylko zamiar uratować świat przed apokalipsą, ale i brzmi jak sąsiad z trzeciego piętra, który właśnie dowiedział się, że nie opłacił czynszu. Pomyślisz: „To na pewno Bruce? Bo to raczej Paco, ten od naprawy pralki.” A przecież ta cała sprawa to nie tylko zmiana głosu, ale także… całkowita zmiana osobowości.

A najlepsze jest to, że w Hiszpanii dubbing jest na porządku dziennym – we wszystkich filmach i serialach. Zamiast oglądać aktora w jego naturalnym głosie, dostajesz zupełnie inną wersję, czasem bardziej zbliżoną do sąsiadów z Twojego osiedla, niż samego gwiazdora. Leonardo Di Caprio? Zapomnij o tym charakterystycznym głosie. W Hiszpanii będzie mówił jak Twój znajomy, który twierdzi, że tylko on potrafi zaparkować na wąskiej ulicy.

I wiesz co? Nie tylko w filmach akcji, ale także w animacjach. Pomyśl o tym: oglądasz „Shreka”, a zamiast szkockiego akcentu, masz… głos, który bardziej pasuje do sprzedawcy churros w okolicy. Przypominasz sobie, że miała to być zabawna animacja, ale teraz zastanawiasz się, czy to naprawdę ta sama postać, którą pamiętasz z oryginału.

Dubbing w Hiszpanii to jak casting, w którym bohaterowie dostają głosy, które pasują bardziej do sąsiadów niż profesjonalnych aktorów. Wiesz, o co chodzi: w jednym momencie masz do czynienia z twardzielami, którzy mówią jak najwięksi bad boye, ale ich głos brzmi jakby spędzili pół dnia na rozmawianiu z babcią przy herbacie.

Oczywiście, są też wyjątki. Jeśli masz szczęście, czasem dubbingowi artyści trafią w odpowiednią tonację, ale w większości przypadków będziesz się zastanawiał: „Czy to naprawdę ten aktor, czy może właśnie znalazłem się w świecie, gdzie każdy głos jest w błędzie?”.

Więc jeśli zdecydujesz się obejrzeć film w Hiszpanii, pamiętaj: zamiast szukać „oryginalnego” głosu, lepiej daj się ponieść tej dziwnej, ale absolutnie zabawnej rzeczywistości, gdzie każdemu bohaterowi można przydzielić głos Twojego ulubionego sąsiada. W końcu chodzi o to, by dobrze się bawić, a dubbing to tylko jedna z rzeczy, która sprawia, że Hiszpania jest tak… wyjątkowa.

Zobacz także: Minimalizm po hiszpańsku: Strony internetowe, które pamiętają lata 90-te

Hiszpańskie kawowe love, czyli co piją lokalsi
Godziny otwarcia sklepów spożywczych w Hiszpanii: Kiedy wreszcie ktoś otworzy te drzwi?
| Udostępnij ten post

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nie przegap innych artykułów

bureaucracy, file folder, paperwork, office, work, bureaucracy, paperwork, paperwork, paperwork, paperwork, paperwork

Nowe deklaracje, stare rozczarowania – hiszpańska biurokracja

W Hiszpanii wiosna pachnie kwitnącymi pomarańczami, niesie obietnicę dłuższych dni… i lekkie napięcie w powietrzu, bo to właśnie wtedy rusza Operación Renta, czyli czas składania deklaracji podatkowej w Hiszpanii. W teorii wszystko jest proste – nowy rok, nowy formularz, nowe nadzieje. Tylko że… ja wciąż czekam na zwrot podatku za 2023.

Czytaj dalej
Detailed shot of Euro banknotes and coins showcasing currency denominations.

„Solo efectivo”, czyli dlaczego w Hiszpanii Twoja karta płatnicza może się poczuć bezużyteczna

W erze Apple Pay, BLIK-a, zegarków, które same płacą za kawę, i ludzi, którzy nie widzieli gotówki od czasów szkolnych sklepików, Hiszpania potrafi zafundować solidny reality check. Bo choć z zewnątrz wygląda jak technologicznie rozwinięty kraj Europy Zachodniej, to wystarczy zejść z turystycznego szlaku i… nagle wracasz do czasów, gdy portfel pełen drobnych był Twoim największym skarbem.

Czytaj dalej
food, salad, nature, lettuce, healthy, vegetables, green, leaves, lettuce leaves, organic, fresh, produce

Marzenia o tartej marchewce. Obiad bez duszy

Wyobraź sobie typowy polski obiad: ziemniaki, kotlet, a obok pełna miska surówki – czy to z kapusty, czy z marchewki z jabłkiem, a może z ogórków kiszonych. Teraz pomyśl, że przenosisz się do słonecznej Hiszpanii i… surówka znika z talerza jak sen na jawie. Bo tutaj warzywa nie są częścią obiadu. One są wspomnieniem. 

Czytaj dalej